MILF to skrót od "mum I’d like
to f***", czyli jak tłumaczą autorzy tekstu - "mamuśka, którą bym zaliczył"
No, "zaliczenie" to chyba inaczej tłumaczy
się na angielski niż fuck. Można by użyć prostego słówka "puknąć". Nie ma tego ładunku wulgaryzmu a jednak obrazuje
ewentualne intencje sprawcy.
A propos wiecie jakich dwóch opinii
o swojej żonie, faceci nie chcieliby usłyszeć od innego faceta?
- Puknął bym ją
- Nie puknął bym jej
Mniejsza o słowa ważne są intencje.
Niektóre kobiety twierdzą jednak, że brzmi
to dość obraźliwie i nie mam powodu by im nie wierzyć.
Inne określenie to "kuguar"
(ang. cougar). Ono bardziej jednak pasuje do bezdzietnych kobiet w
średnim wieku, które chodzą do klubów, by upolować faceta, jak
dzikie koty.
Jeżeli czegoś nie ma w Internecie to
w myśl obiegowej teorii nie istnieje
Sprawdziłem na stronach dla dorosłych rewelacyjnie
funkcjonują te dwie kategorie. Ja sprawdziłem to w
celach naukowych ( fajnie być naukowcem). Stali bywalcy stron
pornograficznych znają doskonale te kategorię.
Oczywiście aż prosi się by uczepić
się przy okazji małżonki Prezydenta Francji ale tego nie uczynię
ponieważ do Brigitte Macron mam całe pokłady sympatii za klasę z
jaką podchodzi do swojej nowej roli.
No cóż ja nie bojkotuję francuskich
serów, a jeżeli jem je niezbyt często to wynik mojej ekonomicznej
sytuacji a nie politycznych preferencji. Z tego też powodu stawiam
wino gruzińskie chilijskie i węgierskie przed winami francuskimi.
Dzisiaj zaś nabyłem butelkę australijskiego, ale nie o tym
chciałem.
Świat pokazuje dojrzałym kobietom,
że też mogą korzystać z życia. W pełni się z tym zgadzam i też
czuję w tym poparciu jakiś swój interes, bo choć na starszych
facetów świat spoglądał raczej przez palce to niezapomniany Jan
Sztaudynger napisał
„Mała mi się spodobała, marzę już
o jej upadku
A wtem ona cmok mnie w rękę.
Bardzoście przyjemni dziadku."
No więc kim mają być te dojrzałe,
wyzwolone kobiety jeżeli nie chcą być MILF- ami.
One chcą się teraz określać jako WHIP
WHIP nowym MILFe-em ?
Stereotyp kobiety dojrzałej i
rozwiązłej chce odczarować niejaka Bibi Lynch. To dziennikarka,
która udziela się m. in. w BBC. Ma 51 lat i nie przeszkadza to jej
chodzić na randki z 26-latkami. Uważa jednak, że stosowane nazwy
dotyczące kobiet, jak ona, są złe, więc forsuje nową, lepszą:
WHIP. To z kolei skrót od "woman who is hot, intelligent and in
her prime" czyli "kobieta, która jest atrakcyjna,
inteligentna i w kwiecie wieku". Samo słówko po angielsku
znaczy... bicz.
Kiedy usłyszałem „bicz: zaraz
je sobie na polski przetłumaczyłem, zaraz potem zauważyłem, że
o polski bicz idzie, wymazałem więc myśl aby nie wyjść na
zakłamanego seksitę i chama przy okazji.
WHIP ?
Zrobiłem pewną próbę przy weekendowym
piwie. Powiedziałem moim kumplom, że idę do knajpy bo umówiłem
się z kobietą, która jest atrakcyjna, inteligentna i w kwiecie
wieku".
- Do knajpy mówisz ?
- A poznałeś ją w miejskiej
bibliotece?
- Przy półkach z dziełami filozofów ?
- Spieraliście się o" Atrybuty
ludzkiej egzystencji" u Jean Paul Sartre'a ?
I tak pewnie znęcaliby się nade mną
w nieskończoność, gdyby nie Michał
który podniósł szklankę z piwem pod światło, spojrzał w te złocistą głębie płynu i powiedział
- Lubie inteligentne kobiety, ale to
drogie hobby.
Miłe panie, nie straszcie na dzień
dobry amatorów waszego wdzięku.
Sam uważam, że bardzo młode
dziewczyny nie mają wiele do zaoferowania facetowi pomimo
ich własnego przeświadczenia o swej wyjątkowości, jak ta róża w Małym
Księciu.
Trzeba lat by zrozumiała, że nie jest
jedyną na tym świecie. Potem bywa łatwiej, ale tylko do czasu.
Jest takie powiedzenie na ten temat. pominę go jednak, ponieważ jest ono nieco wulgarne.
Świadomość realiów rodzi się koło
trzydziestki i od tego mniej więcej wieku jesteście wspaniałe. Jak
w przedwojennej piosence – chłop by was łyżkami jadł.
Oczywiście pod warunkiem, że się biedak nie wystraszy.
Takie znerwicowane pokolenie mężczyzn nam teraz wyrosło.
W dziale psychologia i zdrowie mojego ulubionego Onetu, zadano takie pytanie znanemu seksuologowi.
- Mężczyzna poznaje dwie dziewczyny, obie równie atrakcyjne. Tyle że jedna to kobieta sukcesu, a druga nie. Którą będzie chciał poderwać?
Zbigniew Lew-Starowicz: Kobiety sukcesu nie wybierze.
Dlaczego?
Kobiety inteligentne, atrakcyjne i seksowne wywołują u mężczyzn zagrożenie. Jeśli jest inteligentna, musi być stale czujny, żeby nie wyjść na idiotę. W dodatku też powinien dążyć do sukcesu, żeby nie zostać w tyle. Atrakcyjna, a więc pewnie kręcą się wokół niej inni adoratorzy. Seksowna, a więc będzie musiał zaspokoić jej temperament seksualny. Dlatego na wszelki wypadek wybierze tę, która nie jest kobietą sukcesu.
Taki jest facet niestety. Taki jest facet po prostu, albo tylko - taki jest.
Na ile to cechy budowane przez doświadczenia pokoleń a ile niechęć do podnoszenia sobie poprzeczki ? Bo przecież i tak parę innych rzeczy dumnie musi dźwignąć ?
Na to pytanie nie odpowiem. Ze względu na swój niewielki wzrost i tak całe życie muszę stać na palcach a dodatkowo sięgać tam gdzie wzrok nie sięga. Nie wpisuję się więc w nurt obniżania sobie wymagań.
Może powinienem napisać - Dzięki bogu.
Na podstawie dwóch tekstów
Takie znerwicowane pokolenie mężczyzn nam teraz wyrosło.
W dziale psychologia i zdrowie mojego ulubionego Onetu, zadano takie pytanie znanemu seksuologowi.
- Mężczyzna poznaje dwie dziewczyny, obie równie atrakcyjne. Tyle że jedna to kobieta sukcesu, a druga nie. Którą będzie chciał poderwać?
Zbigniew Lew-Starowicz: Kobiety sukcesu nie wybierze.
Dlaczego?
Kobiety inteligentne, atrakcyjne i seksowne wywołują u mężczyzn zagrożenie. Jeśli jest inteligentna, musi być stale czujny, żeby nie wyjść na idiotę. W dodatku też powinien dążyć do sukcesu, żeby nie zostać w tyle. Atrakcyjna, a więc pewnie kręcą się wokół niej inni adoratorzy. Seksowna, a więc będzie musiał zaspokoić jej temperament seksualny. Dlatego na wszelki wypadek wybierze tę, która nie jest kobietą sukcesu.
Taki jest facet niestety. Taki jest facet po prostu, albo tylko - taki jest.
Na ile to cechy budowane przez doświadczenia pokoleń a ile niechęć do podnoszenia sobie poprzeczki ? Bo przecież i tak parę innych rzeczy dumnie musi dźwignąć ?
Na to pytanie nie odpowiem. Ze względu na swój niewielki wzrost i tak całe życie muszę stać na palcach a dodatkowo sięgać tam gdzie wzrok nie sięga. Nie wpisuję się więc w nurt obniżania sobie wymagań.
Może powinienem napisać - Dzięki bogu.
Na podstawie dwóch tekstów