Kto wymyśla te wszystkie ułatwienia
dla edytorów tekstu ?– zaczął zastanawiać się Pan Nieistotny.
Pod każdym klawisze kryją się jakieś
ukryte funkcje.
Jakiej kombinacji użył tym razem? Nie
jest w stanie powiedzieć. Chciałby natomiast wykrzyczeć, że
dzięki temu wyparował tekst o przygotowaniach do Wigilii,
przekupywaniu kota i o tym co powiedział w tę jedyną noc w roku.
A może nic nie powiedział i spał zwinięty w kłebel mając
tradycję pod pręgowanym ogonem.
I czy w ogóle cudzy kot może
urządzać takie gościnne występy.
Nie dane mi będzie tego opowiedzieć,
mogę tylko wspomnieć że Pan Nieistotny też nic nie powiedział.
Zaklął tylko szpetnie po francusku widząc jak zapisane maczkiem
ponad dwie kartki tekstu zamieniły się w jednej chwili w białą
planszę o kolorze bijącym w oczy jak wigilijny obrus.
A gdyby tak te wszystkie opcje trzeba
było po prostu uaktywnić przed pierwszym używaniem.
- Chcesz? Masz Nie chcesz? Nie masz.
Albo tak, rezygnujesz z pewnych
funkcji płacisz taniej.
Te pomysły są na przyszłość, a
niezapisanego dokumentu nie można odzyskać, nawet w Wigilijny
wieczór cudów.