Pan Nieistotny panicznie wręcz boi się
zostać … holikiem i to bez względu na towarzyszący mu
przedrostek.
Przez kilkanaście lat pracy poza domem,
kiedy miał wręcz książkowe warunki do zostania alkoholikiem,
wolał wybrać nudne życie na obczyźnie. Ta nuda to ucieczka do domu w trakcie każdej
służbowej imprezy, zaraz wtedy gdy poczuł, że kolejny może być
pierwszym wypitym na urwanym filmie. Zwykle towarzystwo rozkręcało
się właśnie wchodząc na orbitę, a on brał swoje bety w ręce i
znikał. Początkowo naiwnie sądził, że można pożegnać się ze
wszystkimi i oficjalnie opuścić lokal, ale od czasu księdza
Kitowicza nic się w temacie polskiej gościnności nie zmieniło i dalej trzeba
ewakuować się chyłkiem. Znajomi nazwali to nawet instynktem
powrotnym i kpili z tej skłonności do woli. Niech tam.
To on w dalszym ciągu posiada cała
wątrobę i kompletną rodzinę. A rodzina wymaga wyrzeczeń.
Poprzez wspomnianą niechęć do
polityki i zastępowanie jej w towarzyskich dyskusjach seksem zyskał nawet metkę seksoholika.
Zrobił sobie nawet test na tę
okoliczność. W Internecie jest bez liku testów na każda
ewentualność.
Ostatnio doczytał się, że masowo
sprzedaje się pozytywne testy ciążowe.
Ponoć można takim testem szantażować
swojego faceta i wymusić na nim pieniądze lub niekorzystne rozporządzenie
własnym życiem.
- Kurwa – to słowo samo wcisnęło się
na usta Jana Marii – gdzie jest dawny świat? Gdzie się podziała
dyskrecja i elegancja?
Szatańskie iście pomysły. Kobiece
pomysły, bo przecież trudno by to facet szantażował kobietę takim ciążowym
testem. Czyżby więc szatan był kobietą?
Wracając zaś do testu. Wyszło mu, że
jest seksoholikiem na 20 % bo pornosy oglądał i nie będzie udawał,
że niektóre zwłaszcza te z kategorii glamour mu się nie podobały.
Dwadzieścia procent to nie połowa ani
nawet pół, mógł więc odetchnąć z ulgą.
I kiedy z tego zadowolenia nabrał
głęboko w płuca powietrza by zachwycić się sobą usłyszał
słowa żony.
- Od lat jesteś ofiarą …. holizmu i
bez testu stanowisz książkowy przykład pracoholizmu.
Pan Nieistotny zamiast okrzyku
zadowolenia wydał z siebie tylko syk przypominający powietrze
schodzące z dziurawego materaca dmuchanego.
Nikt bardziej jak własna rodzina nie
potrafi być tak bardzo bezinteresownie krytyczny.
Wielkie dzięki