piątek, 27 października 2017

Wybacz nam Marian, czyli o zmianie czasu, znormalnieniu normalnego i nie tylko

No może nie Marian a Maria, bo to raczej o przeprosiny przez statystycznego Mariana idzie. Ale po kolei.
Przed nam kolejna zmiana czasu, teraz na zimowy. Teoretycznie mogę godzinę dłużej wylegiwać się w ciepłym łóżeczku. Teoretycznie, ponieważ kotka głęboko lekceważy urzędowe zmiany czasu i u niej parcie na koci pęcherz podlega odwiecznym prawom przyrody. Nie na darmo mówi się przecież – biegać jak kot z pęcherzem.
Kiedy ja wstaję aby ulżyć kociemu pęcherzowi, mój odzywa się nieśmiało
- Halo, halo ! ja też wstałem. Prostata mnie obudziła.
Późniejsze dolegiwanie nazywam już tylko „męczeniem kichy”.
Ponoć ma się to zmienić i na wniosek PSL mamy mieć przez cały rok czas letni.
O ile rozumiem rolników którzy ( co pamiętam z czasów posiadania chałupy w Gorcach) pasjami uwielbiali klepać kosy przy porannej rosie ( tak 4.30) lub tłuc w łeb prosiaka o 5.00, o tyle nie podzielam zachwytu miastowych nad wcześniejszym wstawaniem.
Pewien mój znajomy, zaliczający się do tak zwanego srebrnego wieku ( pewnie ze względu na kolor włosów ) twierdził, że na zmianie czasu na letni najbardziej traci jego małżonka, ponieważ codzienny poranny wzwód ma teraz w trakcie dojazdu do pracy.
Mężczyzno. A ty kiedy masz swój wzwód nazywany poetycko – chwałą poranka?
Drażliwy temat? Tabu? To co powiesz o tym?
Czytam oto, że producenci środków higienicznych starali się dotychczas podchodzić do tematu menstruacji jak najmniej realistycznie i tak, żeby "dało się to oglądać".
Przełom nastąpił kilka dni temu, gdy światło dzienne ujrzała reklama pewnej brytyjskiej marki.
Zamiast niebieskiego płynu, na podpaskę wylewana jest czerwona substancja. Jedną z bohaterek spotu jest dziewczyna biorąca prysznic, po której nodze spływa strużka krwi.
Pojawia się też młody chłopak, który kupuje podpaski dla swojej ukochanej, a podsumowujące spot hasło brzmi: „Okresy są czymś normalnym. Ich pokazywanie także powinno takie być".
Złośliwie można powiedzieć, że robienie kupy też czymś normalnym ale reklamująca lek na zaparcia aktorka nie siedzi na kiblu, symulując wypróżnienie.
Przed oczami staje mi scena z Seksmisji kiedy bohaterowie dyskutują o rozmnażaniu bez udziału mężczyzn.
Albert: Nakłuwać dziewicze jaja… W macicy… Mechanicznie… Jajo o jajo…
Maks: Nie przy jedzeniu, no jak Boga kocham, no!
Jestem za otwartością życia i do tej pory nie miałem problemów z odpowiedzią na trudne pytania, czy to dzieciom czy znajomym, zainteresowanym powodami mojego szybszego ślubu, przed prawie czterema dekadami.
Katalog tematów powinien być jednak zdecydowanie szerszy
Oprócz okresu, potraktujmy seks jak coś normalnego, ludzkie ciało jako coś pięknego i takie tam.
Zresztą każdy z nas mógłby zbudować swój własny katalog zahamowań.
To może zacznijmy od siebie?
Póki co wszyscy bijemy się w piersi z powodu molestowania.
Milczę oczywiście tam, gdzie jak napisał kiedyś Wojciech Młynarski, głos powinien zabrać prokurator.
Dziwi mnie jednak, że współczesną miarę zachowań przykłada się do starych czasów.
Żeby kiedyś rwać dziewczyny jak młode wiśnie, trzeba było się jednak więcej nakombinować.
Czasem otrzeć się też o bezczelność.
Sam będąc „gówniarzem” złapałem koleżankę zbyt dosadnie, za co dostałem w pysk.
Nie obraziła się ani ona, ani ja.
A opowiadanie pieprznych dowcipów to też ponoć molestowanie.
Wybacz mi świecie, ale gdyby odrzeć mnie z tej umiejętności opowiadania dowcipów i artykułowania ciętej riposty to co by pozostało?
Każdy ma jakieś zdolności wrodzone, a jak się ma ponad metr osiemdziesiąt to czasem wystarczy tylko zdjąć beret
Sposób na miłość
Żaden intelekt
Jemu starczyło
Że mógł zdjąć beret
A już płeć piękna
Wpadła w zachwyt
Od razu miękła
W miejscach swych pachwin *

Słyszałem też, że Juliusz Machulski powinien się wstydzić za nakręcenie Seksmisji, jako filmu jednoznacznie seksistowskiego. A dystans ? Dystans do świata i siebie?
- Świat stanął na głowie - zauważyłem
- Ja ci o tym dawno mówiłam – wsparła mnie koleżanka małżonka
- Czy tylko ja mam dystans do siebie?
- No i ja trochę – dodała
Zrobiło się miło


*) Atrakcyjny Kazimierz